następny przystanek - łódź gastryczna
Gastroturystyka to zdecydowanie coś, co kocham najbardziej ! Nie wiem dlaczego wszyscy byli zdziwieni po co wybieram się do Łodzi, a przecież to super miasto – czułam się jak w takiej lepszej Częstochowie. Nadal jedna ulica ale taka bardziej na wypasie ! Jeśli chodzi o gastronomie nooo to nie ma co porównywać ! Aż żałuję, że mój żołądek i portfel nie są aż tak pojemne żeby cały dzień chodzić i jeść (to pierwsze może i by dało radę na ścisłość…. hmmm..)

Zjadliwości -
lepszego początku być nie mogło !

Jak patrzę na to zdjęcie to mam wrażenie, że nie muszę nic dodawać. Wygląd 10/10, smak 100/10 ! Z jednej strony Cepeliny z kurkami i fasolką szparagową z orzeszkami, a z drugiej strony orkiszowe pierogi z botwiną i szczawiem. Na samo wspomnienie cieknie mi ślinka ! Do picia arbuzowa lemoniada z dodatkiem lawendy. Czuć, że miejsce tworzone jest z sercem, a gotowanie sprawia tym ludziom ogromną radość. Takie rzeczy po prostu się wie !


Jest to miejsce do którego będę chciała wrócić na pewno ! Umieram z ciekawości jakie smaki odsłaniają pozostałe dania z karty. Sprawdzę to !
podwieczorek u Waśniaków !
Pierwotny plan był taki, żeby iść na lody w inne miejsce, natomiast po dotarciu okazało się, że lody się skończyły i odesłano nas do Waśniaków, bo podobno tam też można dostać wegańskie lody. Tutaj muszę się przyznać, że po drodze zapomniałam nazwy i nadałam nową „U Czereśniaków” – mam nadzieję, że nikt się za to na mnie nie pogniewa ! Bardzo przyjemna niewegańska kawiarenka, w której jednak dostaniemy wegańskie lody niebędące sorbetem 🙂 Często mi tego brakuje, życzyłabym sobie, żeby każda lodziarnia miała chociaż jeden czy dwa wegańskie smaki poza sorbetami. Tak samo jak restauracje, jedno czy dwa wegańskie dania byłyby zdecydowanym plusem – jestem pewna, że się doczekam i to niebawem 😀

Przerwa na kawę i lecimy dalej
Nawet kawę mają pyszną w tej Łodzi ! Prawda jest taka, że błogosławiony, który wymyślił mrożoną kawę i roślinne napoje mlekopodobne…

house of sushi -
czyli moja wisienka na wegańskim torcie
I znowu okazuje się, że nie trzeba chodzić tylko i wyłącznie do wegańskich knajp, także nie ma co się przejmować, że zostaniesz towarzyskim wyrzutkiem przez swoje kulinarne preferencje. Moim zdaniem wegańskie sushi jest pyszne i nawet jak nie ma go w menu, a jest kreatywny sushimaster to nie będzie źle ! Tutaj opcja wegańska była w menu z warzywami w tempurze i muszę przyznać, że dawno nie jadłam tak pysznego sushi ! No i tutaj obsługa także niesamowita !

Zdaję sobie sprawę, że zdjęcie nie jest najlepsze ale niestety nie było już czasu na robienie fotek, bo pociąg z Łodzi Gastrycznej by odjechał i co wtedy ? 🙂
i to tyle w łódzkiej kwestii gastrycznej 😀
Szkoda, że tak mało czasu, bo po drodze było jeszcze tyle ciekawych miejscówek do odwiedzenia. Z drugiej strony jest motywacja do ponownej wizyty 😀 Hollyłóć zaliczona ! Lubię takie miasta, takie… nie za duże haha 😀 Ja i moja orientacja w terenie jednak jesteśmy stworzone do takich miejsc. Na koniec muszę jeszcze zwrócić szczególną uwagę na Zjadliwości.. Z ręką na sercu polecam to miejsce i nieważne, czy jesz mięso, czy też nie, tutaj poznasz nowe smaki i poczujesz się wyjątkowo. Wow wow i jeszcze raz wow ! Więcej takich ludzi i więcej takich miejsc, please !
Ps. muszę kiedyś spróbować ulepić takie pierożki 😀
Pozdrawiam ! <3